lis 18 2004

Dzien wedlug Delfi.


Komentarze: 26

 Zrobilam sobie dzisiaj powiedzmy hmm legalne wagary. Wyszlam do szkoly, a jakze, nawet z zamiarem dojscia do niej, ale na zamiarach sie skonczylo. Ze byla ladna wichura, to zauwazylam, juz w domu, jednak to, ze padal deszcz, juz niestety nie. Ale to nic, to wszystko nic. Szlam dalej, bez parasola, bo wiatr by i tak powyginal go na wszystkie strony, bez kaptura, bez jakiejkolwiek oslony przed taka zlosliwoscia natury, az rozpadalo sie na dobre. Widze Aske opatulona w czape i kaptur,przeszlam z nia kawalek, ale po kilkunastu metrach stwierdzilam, ze nie da rady. Trzeba sie wrocic do domu. To chyba bylo najlepsze z mozliwych rozwiazan. Doszlam cala mokra, sciekalo ze mnie jak z mopa, nie mowie juz o moich [nie]loczkach,ktore sie rozprostowaly na czas wysychania. Babcia z dziadkiem powiedzieli, ze mnie nie wydadza przed tata:) Co do mamy - sama sie musiala meczyc z wyginajacym sie parasolem, a ja patrzylam na jej zmagania przez szybe mojego okna i usmiechalam sie na mysl o cieplym domku, do ktorego madrze wrocilam, o cieplej herbatce, ktora sie wlasnie robila i o ksiazce, ktora mialam zaraz czytac. 'Swiat wedlug Garpa' rzeczywiscie po pewnym czasie wzielam do reki coraz bardziej zaszokowana rozgrywajacymi sie wydarzeniami.

'W pierwszej chwili pomyslala, ze odgryzla sobie jezyk: czula, ze cos jej plywa w pelnych krwi ustach; ale tak strasznie bolala ja glowa, ze nie smiala otworzyc ust az do momentu, kiedy musiala zaczerpnac tchu ; poza tym nie mogla ruszyc prawa reka. Na lewa dlon wyplula wiec to, co uwazala za odgryziony koniec jezyka. Nie byl to jezyk oczywiscie. Bylo to mniej wiecej 3/4 czlonka Michaela Miltona [....] Mniej wiecej w tym czasie Michael Milton wyszedl ze szpitala ;chodzil przygiety po operacji, z nieszczesliwa mina. Na skutek infekcji powstalej w wyniku niewlasciwego drenowania rany, do czego przyplataly sie jeszcze normalne komplikacje urologiczne, amputowano mu pozostala czwarta czesc.'

No. To by bylo na tyle. Ide czytac dalej.

: ) 

*delfi* : :
Rizzen
20 listopada 2004, 15:04
Ups Osobiście nie chciał bym być w skórze tego Gościa :D:D Ty ale ile ona musiała to w tych ustach trzymać skoro on do szpitala i spowrotem zajechał :P Co do pogody to heh Nie tylko u ciebie zdmuchuje wszystko co chodzi i parasolki nosi :D:D Pozdrawiam ;)
20 listopada 2004, 14:19
zazdroszcze:)
sea_breeze
19 listopada 2004, 22:31
Ojej.. Ale ci fajne ja musialam sie meczyc :/
19 listopada 2004, 22:04
Hoho też bym tak chciała ale mnie nie ma ktro kryć;) Na szczęście jak ja szłam do skzoły to nie było wichury ale jak z niej wróciłam to sie dopiero rozpętało hehe ale ja na szczęście byłam już wodmu z jak to mówisz goraca herbatką ;) pozdrówko
herman & swir
19 listopada 2004, 21:42
pozycz nam ta ksiazke ;D buhehe ;P hmm.. a to nieladnie na wagary chodzic. ;] pozdro ;*
.mała
19 listopada 2004, 20:37
a ja miałam dzisiaj nie iść na anglika bo a] miałam zajebiste bóle manstruacyjne b] była śnieżyca, ale i tak w końcu poszłam i to z własnej woli
blue_roses
19 listopada 2004, 19:39
Ciekawsze to bynajmniej po fragmencie niz Potop:P, to moze tesh jest potop?Ale krwi:P, ciekawie..:)Ja na wagarki tesh niedlugo sie wybiore,po zebraniu:D
19 listopada 2004, 19:01
Książka - cute^^\"
19 listopada 2004, 19:01
a ja tam poszłam do szkoły, coby się Tadeusz nie denerwował:P
misiek
19 listopada 2004, 15:41
nic nie straciłaś (tak mi się wydaje) nie idąc do szkoły; i jeszcze ta szatnia- jak zawsze otwarta jest dużo wcześniej tak dzisiaj (kiedy pierwszy śnieg, brudno, mokro i w ogole) pracowniczki administracji otworzyły ją za 5 lekcja (chyba) P.S. chyba nie będziesz naśladować bohaterkę książki? a zresztą...
KoKssiK
19 listopada 2004, 15:34
ołł na prawde fachowa literatura:]
netka
19 listopada 2004, 14:50
bosz....ja tego garpa co zaczne czytać to nie mogę skończyć:ppppppppp
ZawiaS :D
19 listopada 2004, 14:08
dzisiaj idac do sql czułam jak moje skarpetki i rajtuzy \'ciapią\';D pełno wody w butach ...i to ma byc snieg?:>
kaisa
19 listopada 2004, 09:07
uwielbiam gdy zawierucha na dworze siedziec w domu z ciepla herbata;] coz za drastyczne sceny do tej herbaty:P
18 listopada 2004, 22:25
No no koniecznie sie musze do tej ksiazki dobrac;-))

Dodaj komentarz