mar 06 2005

Bez tytułu


Komentarze: 18

Nie wiem z kim tam bylam, nie wiem jak sie tam znalazlam, ale spelnilo sie moje najwieksze marzenie - plywalam z delfinami. Co prawda tylko w tym jednym, jedynym snie, no ale ... Mam nadzieje, ze kiedys bedzie to mialo miejsce w rzeczywistosci:) A weekend jak weekend, chociaz w koncu udalo sie gdzies wyjsc ze znajomymi. I byl Jarek, i Charukielek, i Karolina, Aska z Michalem. Najpierw Pod Baszta jedno w ekspresowym jak dla mnie tempie, potem po Karoline na przystanek i do Karczmy. Lekko szumialo, jakies smiechy, jakies przejezyczenia, 'ja tez mam krzywego' wypowiedziane przez jednego z facetow, zrozumiane nie tak, jak zrozumiane byc powinno ;) Troche krotko, bo o 23 trzeba bylo wracac do domu, przynajmniej ja musialam, a Madzia i Karolina daly rade - po 24 obudzily mnie telefonem, ze pija za moje zdrowie:) W nastepny piatek spotkanie w wiekszym, kilkunastoosobowym gronie, bo 18tka Karoliny i spotkanie przed wyjazdem osmioosobowej grupy z mojej klasy na wymiane do Niemiec. Tymczasem naumiana o zastawkach polksiezycowych, rzutach minutowych, rozrusznikach serca i innych pierdolach ukladu krazenia, zabieram sie za zadania z astronomii. Czy mi odbilo, zeby zdawac fize na maturze? Chyba sobie odpuszcze ...

*delfi* : :
06 marca 2005, 11:56
tez mi sie szykuje za tydzien 18stka ;D a z ta fizyka... powodzenia zycze - normalnie podziwiam cie kobieto ;D ;*
06 marca 2005, 11:56
jeśli wybrałaś fizykę to wiesz co robisz. mówi ci to córka fizyka ;o) w każdym razie trzymam kciuki bo sama nigdy nie miałam i nie chcę mieć w spólnego z fizyką, ponat to, co objęte programem szkolnym było. jak dla mnie i tak nadto. a te półsiężyce i inne rozruszniki też brzmią kosmicznie... zdecydowanie wolę cyrlicę.
06 marca 2005, 11:48
na pewno sobie poradzisz i zdasz:).

Dodaj komentarz