lip 11 2004

Bo wiecie coooo...BoSzKoWo :D


Komentarze: 26

 Ojjj mijaja te wakacje niesamowicie szybko. Moze dlatego,ze nie mialam kiedy sie nudzic:) Bo wiecie coooooo....:D Pobyt w Boszkowie byl zajebisty!!!:D Moglabym tu pisac i pisac bez konca... Pierwszy tydzien nad jeziorem, spedzony z wiekszoscia klasy obfitowal w duzo smiechu, alkoholu, zabawy i .. strachu:) Tak,tak. Poniewaz duza czesc z nas chciala obejrzec mecze EURO 2004 musielismy wieczorami spacerowac pol godziny w jedna strone w poszukiwaniu telewizora. Wszystko pieknie, ladnie, zwlaszcza ze w tym pamietnym dniu, w ktorym rozgrywany byl mecz Portugalia-Holandia [zakonczowy wynikiem 2:1 przyp. autorka] musielismy wracac do naszego domku przez straszny, ciemny las:) Teraz na wspomnienie tego wieczoru chce mi sie smiac, ale wtedy, przyznaje, cholernie sie balam:) Wracalismy grupka 6 czy 7-osobowa, w tym 3 chlopakow, a ja juz powoli zaczelam widziec zjawy:) Byl z nami m.in. Sebo, ktory na szczescie powstrzymal sie przed opowiedzeniem nam co widzial kiedys na tej drodze i dopiero w domku mowil o wisielcach na drzewach, cmentarzu i dziwnej mgle przy drodze brrr:) Najgorsze jak sie okazalo bylo dopiero przed nami [przede mna? bo chyba ja najwiecej wrzeszczalam;]]. Moj kolega-Hebelek schowal sie w krzakach, bo szedl nieco z przodu i kiedy sie zblizylismy wyskoczyl i zaczal krzyczec. My razem z nim z tym ze zupelnie innym krzykiem - strachu:) Okazalo sie,ze chcial sie na mnie rzucic, bo wiedzial, ze sie najwiecej balam,ale dobrze, dobrze dla niego,ze tego nie zrobil:D

 Codzienne zabawy wieczorami, nieudane proby tanca na stole w moim wykonaniu, bo mnie z niego sciagali tlumaczac ze sie chwieje, a to nie ja sie chwialam,tylko stol;D,noce na pomoscie, lezenie na trawie i gapienie sie w gwiazdy, plywanie lodzia,mlody ratownik,ktory co chwile podplywal motorowka pytajac 'Gdzie kapoki?Gdzie kapoki?!',wspaniale sasiadki-babcie, ktore twierdzily,ze za cicho[!] sie bawimy i ktore zrobily nam pierogi z jagodami,wspaniali sasiedzi-dziadkowie, ktorzy po pierwszej nocy kiedy zwrocili nam uwage na zbyt duzy halas juz na nastepny dzien pieknie sie do nas usmiechali:D,smigus-dyngus w srodku dnia, znoszenie mnie z gorki przez 3 chlopakow w celu wrzucenia do jeziora i moje stanie na glowie w powietrzu [sama nie wiedzialam,ze potrafie sie tak wygiac;D], uzyskanie przeze mnie nowych przezwisk-osiolka i mop-woman:D...Taaak, to wlasnie nasze Boszkowo:D Chyba kazdy bedzie pamietal zwlaszcza tego osiolka:D Wszystko wzielo sie od mojego dziwnego, ale jakze wspanialego smiechu po wypiciu kilku kieliszkow szampana, po ktorym bylam rozpoznawalna nawet w najwiekszych ciemnosciach:D Mop-woman wziela sie z nocy, w czasie ktorej ok. godziny 2 probowalam mopem zmyc z podlogi rozlane piwo i rzekomo owego mopa polamalam,ale moge sie klocic do dzisiaj,ze mi wcisneli zepsutego i wszystko zwalili na mnie:D Musze stwierdzic, ze poczatek wakacji byl wspanialy i po rozmawach z innymi mysle, ze im tez sie podobalo,bardzo podobalo:)) Jedyna niedogodnoscia byl brak prysznicow, baa, brak cieplej wody, ale na szczescie pogoda nie byla taka zla i jakos sobie radzilismy. Za rok kolejny wypad? Zobaczymy,ale baaardzo bym chciala:D Po pierwszym tygodniu w Boszkowie moja klasa wyjechala, przyjechala natomiast do domku obok moja rodzina. Ja, zmeczona nocami:D, bo trzeba wspomniec, ze w 4-osobowym domku spalo 9 osob wiec jak tu sie wyspac, wrocilam na weekend do domku, wzielam porzadny prysznic, wyspalam sie, odpoczelam i we wtorek wrocilam nad jeziorko.Te kilka dni do piatku zlecialy jeszcze szybciej niz poprzedni tydzien i trzeba bylo wracac do Gory. [Tutaj wspomne, ze zrobilam sobie kolczyka w nosie :)] Szkoda,ojjj szkoda,ze te 2 tygodnie juz minely, ale wspomnienia zostana na pewno:) Musze tylko wypstrykac kilka ostatnich zdjec i lece je wywolac. Jest super:) I oby tak zostalo, zwlaszcza ze najlepsze jeszcze ciagle przede mna,a Hiszpania juz 28 lipca...:D

*delfi* : :
Jaclaw
01 marca 2016, 19:17
No jak już ktoś widział zjawy na drodze to musiała być nieźle zakręcona imprezka :D Zazdroszczę beztroskiej zabawy, za młodu też podobne rzeczy się działy!
gozda;]]]] ajjjjjj
17 lipca 2004, 21:58
heheheheheeeeee ojjjjj wiem co tam przezylaś ;]]]]]]]]]]]]]]]]]]]]]] tam jest poprostu boskoooooooooooooo;]]]]]]]] aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa....wracamy tam;]]]]]]]:*
Młody_15
17 lipca 2004, 12:33
Spontan :) az zazdroszcze hehe
16 lipca 2004, 10:56
Tylko zazdrościć :P, jak powiedziała InnaM ;)!
kaisa;]
15 lipca 2004, 23:35
ehm....chyba po drodze utracilam czastke ciebie:)
15 lipca 2004, 20:15
Ulala...... A teraz tylko przydałoby się żeby czas leciał powolutku.... :*
14 lipca 2004, 11:56
I jest szupeeeer ;D Heeh...ciesze sie, ze Ilonka sie fajniieee bawila. Poozdrawiam ;**
13 lipca 2004, 20:37
I Tam byłem, piłem i tak strasznie żałuję że sie skończyło....jakoś mi tak pusto jak mam cały pokuj tylko dla siebie i brakuje mi tych pozostałych 6 osób :) Nie muwiąc juz, że moim szczytrm marzeń jest wybarć się na piwko przed obiedem jak to mieliśmy z Krokim tam w zwyczaju ;)
13 lipca 2004, 12:08
No nieźle, nieźle! :)
13 lipca 2004, 01:58
Zawsze takie fajne masz przygody, tylko pozazdrościć:)
kamciarka
13 lipca 2004, 00:32
heheheh, no widze, ze wypad podobny do mojego:DDDD aaaahhhhhhhhhh....:D Super!!:D Znamy juz dobrze, te noce na pomoscie..tych ratownikow..i tylu ludzi w 3 czy 4 osobowym domku:DDDDDDDDDDDDD Buuuziak:****
Kumcia
12 lipca 2004, 18:37
mi sie wydawalo,ze tu komentarz zostawilam..Widze,ze sie dobrze bawilas. tez bym chciala miec kolczyka w nosie :): ale wtedy matka by mnie zhcaty wyrzucila ;):P
12 lipca 2004, 16:57
ale ci zazdroszcze!!!!!!!!!!!!!
12 lipca 2004, 15:29
Noo ja tez zarąbiscie bawilamsie ale w Osiecznej:))) A pseudo Mop women cos mi mówi:)))) moje doczepiane włosy:]]]] Ja widze ze ty korzystasz z wakacji ile wejdzie;))) i o to chodzi:)))
ZawiaS ;]
12 lipca 2004, 10:14
\'...nieudane proby tanca na stole w moim wykonaniu...\' a to po pijaku? czy na trzezwo? ;D

Dodaj komentarz