gru 01 2003

English, English everywhere...=P


Komentarze: 21

 Pomyslalam sobie,ze warto by cos skrobnac, skoro i tak siedze przy komputerze i sie nudze...Wlasciwie to czytam wypracowania o Rolandzie i Sw. Franciszku, moze akurat przydadza mi sie na jutrzejsza prace klasowa... Przerwa mi sie nalezy=) Ale nie o tym chcialam=) W naszej szkole odbyl sie dzisiaj konkurs z j. angielskiego, z przyslow... Dowiedzialam sie o nim wlasciwie w zeszlym tygodniu, ale mimo ze uwielbiam ten jezyk nie wybieralam sie wcale na niego, bo stwierdzilam, ze 300 przyslow chocbym nie wiem jak chciala w ciagu tygodnia sie nie naucze=PP A teraz szczerze mowiac zaluje, bo na konkurs chcac nie chcac poszlam wepchnieta do sali niemal sila przez moja nauczycielke, ale wszystko bylo naprawde proste i gdybym tylko zerknela na kartke z przyslowiami, ktora mialam w domu, na pewno wiekszosc napisalabym dobrze.. Przynajmniej sprawdzajacy beda mieli ubaw, bo w akcie desperacji, w panice, ze nic nie wiem, wymyslilam nawet nowe przyslowia, np. "Im wiecej pieniedzy, tym wiecej przyjaciol" ;))) Cos trzeba bylo napisac, no nie?;) Najlepiej bylo po konkursie... Jaka ja jestem zamotana momentami=)) Stoje z kolezankami pod klasa, przegladam ta kartke z przyslowiami i w pewnym momencie podchodzi do mnie nauczycielka pytajac jak poszlo, a ja nie myslac wiele, a wlasciwie myslac, ze to moja kolezanka, odpowiedzialam "A wezzzz,szkoda gadac". Ona tak patrzy i mowi "Moge wziac, tylko powiedz co"........ Ja patrze, taaaaaaaakie lampy, no i zaczelam przepraszac=P Dobrze,ze ona ma poczucie humoru=PP Uczestniczylam tez dzisiaj w Marszu Milczenia dokola naszego gorowskiego rynku... W pamieci utkwil mi jeden z plakatow, przedstawiajacy napis "Staly partner, wieksze bezpieczenstwo"  i dwie usmiechniete mordki Bolka i Lolka=)) No coz....=D

Popoludnie bylo bardzo fajne [czyt. kolejne wagary z Ja(h)rusiem]. Trzeba bylo odpoczac po szkole=) Ehhh... Fajnie bylo. Tak sobie od serca pogadalismy, przynajmniej ja wyrzucilam z siebie pewne rzeczy, ktore mnie w jakis tam sposob dusily=) Tylko tak sobie mysle, ze jak tak dalej pojdzie, to pan W. zacznie cos nieslusznie podejrzewac, bo wiecie, Jarek zawsze na wszystkie lekcje chodzil, a jak ja doszlam do grupy, to on juz z 3 zwial=PP Ahhhh... Zeby jeszcze przezyc te 14 dni szkolnych...

"...But I'm on the outside
I'm lookin'  in
I can see through you
See your true colors
Cuz inside you're ugly
You're ugly like me
I can see through you
See to the real you..."

Nic nie sugeruje przez fragment tej piosenki, tylko.. Tylko jakos tak:D

*delfi* : :
02 grudnia 2003, 14:26
Wagary! No, no, no... nie ładnie ^^
02 grudnia 2003, 10:24
Ascetyzm ?? Blehh :P To nie dla mnie:D
02 grudnia 2003, 06:08
hehe =P
kamciarka
01 grudnia 2003, 23:32
heh..ja dzisiaj mialam aqrat o św.Franciszku:>> Fajny gosc, hulal przez cale mlode lata,a dopiero potem zachcialo mu sie byc swietym;] Pozdrawiam:*
nie_taka_zla
01 grudnia 2003, 21:43
Widze ze bierzesz sredniowiecze.Postawa ascety...Ja tez chcilam isc na takie delikatne wagarki to nic z tego:(
MaRiCzKa
01 grudnia 2003, 20:24
No tak chociaż raz się dopcham i będę pierwsza :)))))) ten konkurs z przysłów był też u nas, ja nie poszłam bo stwierdziłam, że jednak z moim talentem to się NIE NAUCZĘ tego... ale za to moja klasa jest dumna, bo trzy dziewczyny przeszły do następnego etapu, z tego jedna miała 50/50 pkt - max :)))))) No ale zawsze lepiej ściemnać niż nic nie napisac ;))))

Dodaj komentarz