Exhausted
Komentarze: 12
Postanowilam dzisiaj nie robic nic,tylko odpoczywac, odpoczywac i jeszcze raz odpoczywac. Robic rzeczy,ktore uwielbiam robic. Czytalam. Siedzialam na gg. Bylam na zakupach. Ogladalam telewizje. Myslalam nad jakas zmiana w pokoju. I wiecie co? Padam. Zdycham. Nie mam sily. Teraz nie chce mi sie doslownie nic i az podziwiam siebie za te leniwe stukanie w klawiature=) Najchetniej to bym wyszla na jakies pole i sobie pokrzyczala, ale z drugiej strony moglabym tez polozyc sie na jakiejs ogromnej lace, z ktorej moglabym obserwowac ksiezyc i gwiazdy i po prostu sie wyciszyc...... Cos sie dzieje, tylko nie wiem co. W ciagu ostatnich dwoch nocy budzilam sie ze lzami w oczach. Mialam dziwne sny. Nie pamietam dokladnie o czym byly, ale rozpaczliwie szukalam w nich kogos, kto by mnie przytulil. Bylam wsrod ludzi, a oni mnie nie widzieli. Ciekawa jestem, co przysni mi sie tym razem. Podobno ten sen bedzie wazny i mam go zapamietac, co jest zwiazane z jakims przesadem andrzejkowym. Babcia cos mi rano mamrotala, ale bylam troche spiaca i nie wiem, o co chodzilo=) To bylo o sobocie... Piatek byl piatkiem innym niz wszystkie. Po raz pierwszy od nie pamietam kiedy wyszlam wieczorem z domu=) Moze Was to dziwi, ale zawsze, kiedy wracam w ten dzien ze szkoly jestem taka wykonczona, ze jedyne o czym mysle, to spaaaaaaaaaaaac =)) Wczoraj natomiast wybralam sie z Agata na dyskoteke do gimnazjum, na ktora niestety nie zostalysmy wpuszczone, wiec pojezdzilysmy sobie na rolkach... Ahhhh,tak cieplo bylo, a w poniedzialek juz pierwszy dzien grudnia....
Andrzejki spedzam samotnie.... Ale wiecie co? Samemu tez sie mozna fajnie bawic=) A tak w ogole to pojawil sie promyk nadziei, ze za tydzien zobacze sie z Tomkiem.... Ale ciiiiiiiii, zeby nie zapeszyc=) Brykam cos wymyslec, moze akurat zmeczenie minie...
Dodaj komentarz