Okno na swiat =)
Komentarze: 14
Wiem,wiem,szybko to odkrylam,ale zdalam sobie sprawe,jak bardzo ulatwia czlowiekowi zycie porzadne wyspanie =)) Trzy ostatnie noce po 8-9h snu sprawily,ze czuje sie jak nowonarodzona=))) Wiecie,od razu rzuca sie w oczy ta moja radosc,ktora i tak czesto widac..;))) Hmm...Z tym docenianiem zycia,to tez roznie bywa u roznych ludzi.Kiedy czasami patrze na osoby,ktore mijaja mnie na ulicy,to naprawde szkoda mi sie ich robi...Rozumiem,ze ktos sie moze zamyslic i wtedy wyglada na smutnego (wiem z wlasnego doswiadczenia;]),ale tak co drugi czlowiek?...Albo jak marudzi co chwile (i kto to mowi;)) i co chwile mu sie cos nie podoba a juz zwlaszcza cos,co mu sie podobac powinno,juz nie wspomne o osobach,ktore zapomnialy widocznie,jak to jest byc mlodym (troche to skomplikowane,ale wierze w Wasze szare komorki;]).Wezmy chociazby dzisiejsza sytuacja spod mojej klatki.Stoje sobie z Ja(h)rusiem po angielskim i sie zegnamy (bez skojarzen!),bo bylam juz glodna (jak zwykle kiedy wracam do domu;]),a ten placek nie chcial mnie wpuscic i drzwi mi zablokowal!Ja go kopie (z glana zreszta;]),a ten stoi niewzruszony i nawet mu noga nie drgnie.Nagle slyszymy glos: "To ja juz wiem,dlaczego te drzwi takie poniszczone" i widzimy starsza pania spacerujaca sobie wolno z pieskiem:)) Nic zlego nie robilismy! Zobaczyla takich dwoch debili,to pewnie jej sie szkoda nas zrobilo..:PP O moich filozofiach na temat zycia w nieco krzywym zwierciadle to by bylo na tyle=]
A tak poza tym zauwazylam wczoraj,ze moje okno slicznie wyglada,kiedy jest mokre od lez nieba...Takie wejscie do krainy smutku i niepewnosci...Takie drobne diamenciki na naszym malym oknie na swiat=)
Dodaj komentarz