sty 21 2004

Tyryryry...;D


Komentarze: 22

Zeby nie bylo,ze kogokolwiek robie w juja,pisze ta oto notke;D Tak to jest, jak sie siada do kompa wieczorem,kiedy szare komorki wylaczaja sie zupelnie=) Teraz wcinam paluszki [i strasznie chce mi sie pic,a nie ma nic zimnego;/] iii ..iii .. i wlasciwie tylko wcinam paluszki. Slucham jeszcze .. Mezo=] Tak,wiem,nie slucham HaHa,ale..ale..sa wyjatki prawda?;D Zaczelo sie od "Aniele",a potem samo poszlo...Czesto mi sie obijalo o uszy "Mezo..Mezo",to co ja bede.I jest fajnie;) Ostatni tydzien byl wrecz przesycony angielskim. W piatek razem z kumpela pomagalysmy dwom kolegom z grupy haha. Bardzo fajnie bylo,nie powiem=) Szczerze mowiac,to bylam nieco pesymistycznie nastawiona, jakos nie wyobrazalam sobie,ze cos nam sie uda przekazac, ale zdolne z nich bestie,tylko leniwe strasznie;D A sprawdzian,na ktory sie przygotowywalismy odwolany=) Przedwczoraj na angolu byla hospitacja. Ile zamieszaniaaaa. A bylo bardzo nice,nawet sie nie musialam wysilac zbytnio,a na polrocze szosteczka ahhh;D Ze tak sie pochwale [;D] wyladowalam ze srednia 5.1,dobrze,nie?;D

Dzisiaj mialam kolede. Kurcze, nie wiedzialam,ze ksiadz napiernicza po francusku;D Szczerze mowiac nie lubie tych calych wizyt, bo nie widze w nich zupelnie sensu. Tylko kase zgarniaja,ja tez tak chce;D Nie wspomne juz o tym,jak to rodzina chwali sie przed ksiedzem,jakie to maja wspaniale dzieci,tylko ze mi mowia zupelnie co innego,ale pominmy. Wystarczylo,ze wspomnieli,ze ucze sie francuskiego [po co?],ksiadz wypalil do mnie: "Comment tu t'appelles?". Zatkalo mnie,fakt,ale sie nie dalam ha!;D

Jak tak pisze ta notke,to lookam od czasu do czasu na moje papugi,bo cos sie wierca i nawet dziobaja cos tam pod dziobkiem,maja wyczucie rytmu moje malenstwa;D I wiecie co,dziwie sie. Dziwie sie,bo to sa papugi-mordercy.Ja wiem,ze mnie czasami wyobraznia ponosi,ale w tej chwili mowie serio serio. Kiedys mialy swoje malenstwa...I je..zgniotly.Swoimi szponami.W ciagu ostatnich dni Dianka zniosla kilka jajek i mam dylemat. Przymocowac im znowu klatke,zeby mogly w spokoju sie rozmnazac czy nie pozwolic na Morderstwo Z Premedytacja II ? Do przemyslenia. No=]

Jesli idzie o moj sobotni wyjazd do Wroclawia, to krotko i tresciwie - ol ju nid yz law tyryryryryyyyyy;DD Albo jak kto woli - law yz ol erałnt mi, czyli To Wlasnie Milosc. Cudowny film [!] Polecam - zwlaszcza zakochanym;D

Niech Milosc Bedzie z Wami.Ameno.

*delfi* : :
22 stycznia 2004, 11:02
hej, walentynki dopiero za 3 tygodnie!;P hehe gratuluje sredniej!!:)
22 stycznia 2004, 09:31
Prawde mówiąc nie przepadam z Hip Hop`em ale "Suczki" są spoko:) ...
22 stycznia 2004, 08:45
Uwielbiam filmy romantyczne o milości więc napewno oglądne:)
Judas_Christ
22 stycznia 2004, 00:42
Milosc to propagandowy wymysl komunistow kotry mial na celu podniesienie efektywnsci pracy robotnika stalinowskiego :D
nakrecona
21 stycznia 2004, 23:13
Ehh Ilonka...Ja to Cię podziwiam:)) Zapracowana, zabiegana, ale zawsze na czas:P zawsze szczęśliwa [ale szczęśliwa dlatego, że masz swoje ogromne żródło]...hmm...ptakobójstwo? Nie!! Zwierzęta trzeba chronić przecież!!...i next wątek, czyli ten film...ehh...koffam te piosenki o miłości:P;]] to takie...babskie i romantyczne =)) Pozdrawiam Cię gorąco, ściskam i całuję ;*** Papa
Johny
21 stycznia 2004, 23:08
Ja to pisząc spie więc powiem tylko po pedalsku phi i też ide spać P.S Kurde ostatnio mi sie na przemyslenie bierze i nie wim ale ciul papapa :*
Jarek
21 stycznia 2004, 22:54
nom... niech milosc bedzie z Wami... koniec mojego tresciwego komentarza, ide spac...

Dodaj komentarz