Archiwum 23 sierpnia 2004


sie 23 2004 nienasycenie..:)
Komentarze: 23

Otworzylam rano oczy, spojrzalam na komorke,bo od pewnego czasu nie nosze zegarka [stwierdzilam,ze dzieki temu czas mi tak szybko nie leci:)] i z niezadowoleniem zobaczylam,ze jest dopiero 8, chociaz poszlam spac pozniej niz zwykle ze wzgledu na wczorajszy wypad do baru. Nie zasnelabym juz. Takie ze mnie dziwne stworzenie,ze obudze sie i koniec. Leniwie polezalam przez jakis czas w lozeczku, pomachalam z nudow nozkami w powietrzu, ziewnelam, przeciagnelam sie, oczywiscie zamruczalam, w koncu wstalam, wlaczylam radio i tanecznym krokiem podazylam w strone lazienki. Tak zaczety dzien potoczyl sie z minuty na minute, z godziny na godzine. Mnie jest bardzo dobrze isc rano na zakupy z babcia, bo te torby sa tak ciezkie, ze sama je czasami ledwo niose,a co dopiero Ona. Nawet glupie zakupienie sobie papeterii z rybkami i 2 ksiazek [lektur zreszta..:)] wywolalo lekki usmiech, ktory sie poszerzal w miare przechodzenia przez kolejne dzialy sklepu, przy ktorych spotykalam tego samego, bardzo milo wygladajacego sprzedawce, ktory rownie milo sie usmiechal:) Wizyta na poczcie w celu kupienia znaczka na list [tak dawno ich nie pisalam...:)], potem zalatwianie kupca na ksiazki, czytanie 'Lalki' , tanczenie przed lustrem i smianie sie z samej siebie [doprawdy wspaniala zabawa;D] zajely mi wlasciwie caly dzien. A teraz? Usmiechnieta, wpatrzona w monitor pisze do Was, stwierdzajac ze ta notka mi sie dziwnie nie podoba:)

Tomek napisal smsa. Tylko uslyszalam dwa dzwieki smsa i wiedzialam,ze to od Niego. I powtarzam sobie, ze jeszcze dziewiec dni i bedzie z powrotem w Polsce. Jeszcze niedlugo i Go znowu zobacze. Usmiechnietego tak jak ja. Opalonego bardziej ode mnie. Szczesliwego? Stesknionego? Mojego. Dzieki Niemu dostrzegam szczescie. Doceniam to, co mam, bo widzimy sie rzadko i kazda chwila z Nim daje mi tak wiele radosci... Radosci i pewnosci, ze dokola mnie sa ludzie, dla ktorych warto zyc i dzielic sie z nimi wlasnymi przezyciami. I tak milo ogladalo sie wczoraj zdjecia z Boszkowa, na ktorych z rozesmiana geba pozuje z Magda,Aska i z Michalem. I czuje sie tak cholernie szczesliwa, kiedy patrze na zdjecia w ramce, ze mna i z Tomkiem, na ktorych jestesmy obsmarowali pianka do golenia,a On ma mine jakby spiewal w operze wloskiej,a ja jakbym rzucala roze wpatrzonemu we mnie tlumowi wielbicieli;D Co chwile przegladam pozostale zdjecia z tegorocznych wakacji i stwierdzam,ze jest i bedzie,co wspominac:) Czasami tak tesknie,do tego co bylo i chce jeszcze..Jeszcze..Taka ze mnie nienasycona istotka:)

*delfi* : :