Archiwum 29 sierpnia 2004


sie 29 2004 wiosna, lato, jesien?...
Komentarze: 25

Jak ja to wczoraj stwierdzilam, w glowie mam wiosne,bo szare komorki, przed poczatkiem roku szkolnego powoli budza sie do zycia, a w sercu lato, bo jest On. Slonko, ktore dzisiaj przypomnialo sobie znowu o nas jest doskonala okazja do grillowania, co tez dzisiaj mam w planach. Z ta sama ekipa, z ktora bylam pod namiotami. Na mojej dzialce. Dokladnie w tym samym miejscu, gdzie w zeszlym roku zegnalam lato z byla klasa.Teraz jestesmy podzieleni, kazdy na innym profilu, z nowymi ludzmi, ale wiekszosc nie zapomniala o tych, z ktorymi spedzila 9 lat zycia. Patrzac wstecz na miniony rok szkolny stwierdzam, ze terazniejsza klasa jest wspaniala. I niech tak zostanie jeszcze przez te niecale 2 lata do matury... :)

A dlaczego zielony szablon? Bo zielono mi:) Oczywiscie zielono w myslach, w koncu wiosna prawda?;) Niegdys moj ulubiony kolor, teraz uspokaja.. Chociaz pokoj w barwie zielono-pomaranczowej z pewnoscia juz mi sie znudzil, a nie moge namowic rodzicow na nowy dizajn. Szkoda. I po raz kolejny mysle sobie, ze trzeba przechowywac w sobie wszystkie kolory lata i powoli zaczac kumulowac je w sobie, bo jesien, mimo pieknych zlocisto-czerwonych barw potrafi przestraszyc szaroscia. Poki co, mamy jeszcze kilka dni wolnosci, wiec cieszmy sie nia:) A ja tymczasem brykam wziac poranny prysznic i rozbudzac sie [i szare komorki rzecz jasna].

*delfi* : :