Archiwum 21 kwietnia 2005


kwi 21 2005 Bez tytułu
Komentarze: 22

Kaisa (20:48)

ejj…! napisz cos wakacyjnego, taaakiego boskiego!:D

 

I tak sobie pomyslalam, ze czemu nie. Bo w koncu - spie - snie o wakacjach, wstaje - mysle o wakacjach, jem - mysle o wakacjach, widze kwiaty/ slonce/ opalenizne/ radosc/ usmiech/ plaze/ morze/ Nas juz niedlugo skapanych w sloncu [...] - mysle i mysle i widze juz ta radosc na poczatek wakacji. I widze siebie opalona na plazy wystawiajaca ryjek do slonca, wcinajaca lody wloskie, ewentualnie amerykanskie albo w kubeczku, o! albo te 'kolorki-jezorki', po ktorych ostatnio mialam niebieskie zeby. Zamykam oczy i otwiera sie nagle wielka, zielona polana, taka w lesie, juz My wiemy jaka i taki zachod Slonca jak ostatnio, a moze nawet piekniejszy. O, albo te godziny na balkonie i obczajanie przystojnych facetow przez barierki. Albo nie, cofam - to bylo rok temu,teraz juz nie bede:D Teraz bede obczajala tylko Jarka, na takim basenie na przyklad, albo gdzies dalej, wiecie..:D I ja musze pojechac nad Baltyk. Bo bosko by bylo. Takie zachody slonca, spacery brzegiem morza, zbieranie muszelek [taki sentyment z dziecinstwa...], piwko jakies wieczorkiem, opalanie, byczenie sie godzinami na plazy [ja z niej nie zejde poki nie zbrazowieje!], moze nawet spodnice, ktorych nie[z]nosze, ale wakacje to przeciez wyjatek:] Bosko, beztrosko, bajecznie, slonecznie, juz niedlugo, juz za 2 miesiace, dla mnie,dla Ciebie, dla Was,bo to czaaaas dla naaaaaaaas. Ktory trzeba wykorzystac!:D

*delfi* : :