Komentarze: 17
Co miesiac pierwsza mysl,jaka przychodzi mi do glowy po wejsciu na strone z blogami to:"Nienawidze poczatkow miesiaca" i jak na zlosc nigdy nie mam weny na nowe notki:) Hmmm...A do wpisu z 30 wrzesnia to juz Wam sie nie chcialo zajrzec,bo za ciezko kliknac na archiwum=PPP
Ostatnie dni nie byly jakies szczegolne...Pomijajac oczywiscie fakt,ze wczoraj o malo co nie dostalam zawalca,kiedy zostalam znienacka "obszczekana" przez byczego psa,ktory nagle mi zza rogu wyskoczyl=)) Ze tez ludzie mieli jeszcze czelnosc smiac sie ze mnie,kiedy az podskoczylam i chyba nawet cofnelam sie 2m do tylu=) Reszta dnia w miare spokojna...Oczywiscie pomijam kolejny fakt,ze ataki glupawki wcale sie nie skonczyly.Wrecz przeciwnie-nasilaja sie coraz bardziej.Az strach pomyslec,co to bedzie za kilka dni=))) A dzisiaj jak to w piatki bywa.Jestem szczesliwa,ze zaczal sie weekend,chociaz wiem,ile wkuwania mnie czeka.Dzisiaj pisalam test z polskiego z zakresu gimnazjum,ale TYLKO dla sprawdzenia poziomu wiedzy,a we wtorek czeka mnie test z biologii nie tylko dla sprawdzenia wiedzy,ale na ocene =(((((((( Oby do 11...=D Chociaz jesli chodzi o moj wyjazd do Wrocka,to rodzice zaczeli stawiac warunki (a to znaczy,ze zaczynam sie bac...).Musi ze mna KTOS pojechac,najlepiej Agata. DLATEGO BLAGAM CIE AGATKO,JEDZ!!!!!! =))) I jeszcze raz powtarzam-z tymi biletami serio mowilam=)))
Teraz czas na wnioski tygodnia.Po pierwsze-"Im wiecej na glowie,tym wieksze wrazenie".Po drugie-Nie rzucaj slow na wiatr,bo niczym bumerang wroci i uderzy cie w twarz.Po trzecie-Jesli chcesz powiedziec cos,co moze byc dwuznacznie zrozumiane,zostaw to dla siebie=))).I wreszcie po czwarte-SmS-mala rzecz a cieszy...=)))
Na dzisiaj tyle.Dziekuje za uwage.Podpisano: Ilona vel Nicole vel Lila vel Kudlata =]]]