Komentarze: 27
Nie lubie niedziel. Zdecydowanie. Mam wrazenie, ze kazda jest taka sama. Soboty jeszcze ujda. Mozna sobie odpoczac. Robic, co sie chce. Nie myslec jeszcze o nowym tygodniu i kolejnych sprawdzianach, bo przeciez jest jeszcze niedziela, a jak juz jest, to nic nie chce sie robic, chociaz dzisiaj wzielam sie w garsc i powtorzylam material z calego roku z chemii:] Wlasciwie jedyne co mi sie nie podoba to pogoda, ale dowiedzialam sie dlaczego bylo przez ostatni tydzien zimno:] Podobno to byl tydzien ogrodnikow i zimnej Zoski,a wg przyslowia wlasnie w te dni zawsze jest zimno :-)) Ogolnie nie narzekam. Bo nie ma na co. W szkole dobrze. W domu dobrze. Z Tomkiem b.dobrze. Zaraz poczytam sobie 'Zbrodnie i kare' [swoja droga ciekawe, dlaczego tak bardzo sie nie chce czytac lektur,a potem okazuje sie,ze sa nader interesujace:-))], potem obejrze 'Na dobre i na zle'. Posiedze z rodzina. Pojde gdzies. Poslucham muzyki. Moze wreszcie napisze jakis wiersz, bo dawno tego nie robilam. Moze nawet zajrze do pamietnika,w ktorym ostatnio zapisalam strone w lutym. Poleze na lozku, wgapiajac sie w sufit albo ogladajac zdjecia.Pousmiecham sie sama do siebie. Pomysle o kazdym z osobna. Poskacze po lozku. Pobije sie z bratem o komputer. Wygram :-)) Posiedze na gie-gie. Uloze sobie pasjansa. Lookne na Wasze blogi. Sprawdze poczte. Sciagne cos ciekawego. Nakarmie papuzki i chomika. Posciele lozeczko. Ziewne raz. Ziewne drugi. Pojde pod prysznic. Wkulne sie pod kolderke.I zasne. I ide. Jeszcze pol dnia przede mna. Trzeba to wykorzystac :]
----------------------------------------------------------
'Don't you see, life's a dream, coming true now...' [Smolik feat.Novika]