Najnowsze wpisy, strona 31


gru 05 2003 Hol hol...=D
Komentarze: 19

 Chyba niemal kazdy przechodzi ta przedswiateczna goraczke,wiec nie trzeba o tym duzo pisac=)) Wspomne tylko,ze czesc wczorajszego dnia spedzilam na uganianiu sie za prezentem i bylo baaardzo milo,bo lubie dawac prezenty,ale najgorzej jest z wyborem,zwlaszcza dla chlopaka...=) Jutro odwiedzi mnie,zgadniecie czy nie zgadniecie?=D ...Tak! Tomek=D Ale zebyscie wiedzieli, jak ja sie dzisiaj zdenerwowalam...Wyobrazcie sobie, ze miedzy Wroclawiem a Gora jest jutro tylko jedno polaczenie autobusowe, ktore nawiasem mowiac moga sobie o dupe rozbic, bo jest dopiero w poznych godzinach popoludniowych=) Dobrze,ze sa jeszcze pociagi...=)

 Ha! Mielismy dzisiaj klasowe Mikolajki=)) Musze Wam powiedziec,ze Sw.Mikolaj byl w tym roku wyjatkowo lagodny,ale przynajmniej nie bolalo;)) Z zaplecza naszej sali wkroczyl wprowadzony przez dwa reniferki i sniezynke i zajal dogodne dla siebie miejsce... Przywitanie,"grozne" spojrzenie i zaczela sie najlepsza czesc wszystkiego, czyli prezenty=D Pierwsza byla oczywiscie pani... A kto drugi? Oczywiscie, ze mnie wylosowali, bo po co kto inny mialby isc na pierwszy ogien=) Po drodze zwijalam sie ze smiechu na samo spojrzenie na Mikolaja, a on [wlasciwie to ona:P] powiedzial "No to Ilonka usiadzie na kolanko i powie ladnie wierszyk". Hahaha=) Niestety wierszyka nie powiedzialam,bo nie umialam=)) Powiedzialam za to jakis kawal i sie udalo=)))) Wrocilam na miejsce...Patrze...Zagladam...A w torebeczce czeka az ja przygarne slodziutka maskotka-delfinek i siedzacy reniferek=))))))) Cudo! Wiecie co jest najlepsze? Ze tak,jak sie spodziewalam, prezent ten zrobila mi moja wychowawczyni...Wylosowala mnie, bo po co kogos innego=) Dwa lata temu mialam podobne "szczescie", bo po co mialby je miec kto inny...=)) Ahhh, no fajnie bylo, duzo smiechu, duzo zabawy i przede wszystkim ten swiateczny nastroj=)) Skoro Mikolajki sa wlasciwie jutro, zycze Wam moi mili blogowicze duuuuuuuuuuzego wora tych rzeczy, ktorych pragniecie z calego serca=))) ;*

*delfi* : :
gru 01 2003 English, English everywhere...=P
Komentarze: 21

 Pomyslalam sobie,ze warto by cos skrobnac, skoro i tak siedze przy komputerze i sie nudze...Wlasciwie to czytam wypracowania o Rolandzie i Sw. Franciszku, moze akurat przydadza mi sie na jutrzejsza prace klasowa... Przerwa mi sie nalezy=) Ale nie o tym chcialam=) W naszej szkole odbyl sie dzisiaj konkurs z j. angielskiego, z przyslow... Dowiedzialam sie o nim wlasciwie w zeszlym tygodniu, ale mimo ze uwielbiam ten jezyk nie wybieralam sie wcale na niego, bo stwierdzilam, ze 300 przyslow chocbym nie wiem jak chciala w ciagu tygodnia sie nie naucze=PP A teraz szczerze mowiac zaluje, bo na konkurs chcac nie chcac poszlam wepchnieta do sali niemal sila przez moja nauczycielke, ale wszystko bylo naprawde proste i gdybym tylko zerknela na kartke z przyslowiami, ktora mialam w domu, na pewno wiekszosc napisalabym dobrze.. Przynajmniej sprawdzajacy beda mieli ubaw, bo w akcie desperacji, w panice, ze nic nie wiem, wymyslilam nawet nowe przyslowia, np. "Im wiecej pieniedzy, tym wiecej przyjaciol" ;))) Cos trzeba bylo napisac, no nie?;) Najlepiej bylo po konkursie... Jaka ja jestem zamotana momentami=)) Stoje z kolezankami pod klasa, przegladam ta kartke z przyslowiami i w pewnym momencie podchodzi do mnie nauczycielka pytajac jak poszlo, a ja nie myslac wiele, a wlasciwie myslac, ze to moja kolezanka, odpowiedzialam "A wezzzz,szkoda gadac". Ona tak patrzy i mowi "Moge wziac, tylko powiedz co"........ Ja patrze, taaaaaaaakie lampy, no i zaczelam przepraszac=P Dobrze,ze ona ma poczucie humoru=PP Uczestniczylam tez dzisiaj w Marszu Milczenia dokola naszego gorowskiego rynku... W pamieci utkwil mi jeden z plakatow, przedstawiajacy napis "Staly partner, wieksze bezpieczenstwo"  i dwie usmiechniete mordki Bolka i Lolka=)) No coz....=D

Popoludnie bylo bardzo fajne [czyt. kolejne wagary z Ja(h)rusiem]. Trzeba bylo odpoczac po szkole=) Ehhh... Fajnie bylo. Tak sobie od serca pogadalismy, przynajmniej ja wyrzucilam z siebie pewne rzeczy, ktore mnie w jakis tam sposob dusily=) Tylko tak sobie mysle, ze jak tak dalej pojdzie, to pan W. zacznie cos nieslusznie podejrzewac, bo wiecie, Jarek zawsze na wszystkie lekcje chodzil, a jak ja doszlam do grupy, to on juz z 3 zwial=PP Ahhhh... Zeby jeszcze przezyc te 14 dni szkolnych...

"...But I'm on the outside
I'm lookin'  in
I can see through you
See your true colors
Cuz inside you're ugly
You're ugly like me
I can see through you
See to the real you..."

Nic nie sugeruje przez fragment tej piosenki, tylko.. Tylko jakos tak:D

*delfi* : :
lis 29 2003 Exhausted
Komentarze: 12

  Postanowilam dzisiaj nie robic nic,tylko odpoczywac, odpoczywac i jeszcze raz odpoczywac. Robic rzeczy,ktore uwielbiam robic. Czytalam. Siedzialam na gg. Bylam na zakupach. Ogladalam telewizje. Myslalam nad jakas zmiana w pokoju. I wiecie co? Padam. Zdycham. Nie mam sily. Teraz nie chce mi sie doslownie nic i az podziwiam siebie za te leniwe stukanie w klawiature=) Najchetniej to bym wyszla na jakies pole i sobie pokrzyczala, ale z drugiej strony moglabym tez polozyc sie na jakiejs ogromnej lace, z ktorej moglabym obserwowac ksiezyc i gwiazdy i po prostu sie wyciszyc...... Cos sie dzieje, tylko nie wiem co. W ciagu ostatnich dwoch nocy budzilam sie ze lzami w oczach. Mialam dziwne sny. Nie pamietam dokladnie o czym byly, ale rozpaczliwie szukalam w nich kogos, kto by mnie przytulil. Bylam wsrod ludzi, a oni mnie nie widzieli. Ciekawa jestem, co przysni mi sie tym razem. Podobno ten sen bedzie wazny i mam go zapamietac, co jest zwiazane z jakims przesadem andrzejkowym. Babcia cos mi rano mamrotala, ale bylam troche spiaca i nie wiem, o co chodzilo=) To bylo o sobocie... Piatek byl piatkiem innym niz wszystkie. Po raz pierwszy od nie pamietam kiedy wyszlam wieczorem z domu=) Moze Was to dziwi, ale zawsze, kiedy wracam w ten dzien ze szkoly jestem taka wykonczona, ze jedyne o czym mysle, to spaaaaaaaaaaaac =)) Wczoraj natomiast wybralam sie z Agata na dyskoteke do gimnazjum, na ktora niestety nie zostalysmy wpuszczone, wiec pojezdzilysmy sobie na rolkach... Ahhhh,tak cieplo bylo, a w poniedzialek juz pierwszy dzien grudnia....

Andrzejki spedzam samotnie.... Ale wiecie co? Samemu tez sie mozna fajnie bawic=) A tak w ogole to pojawil sie promyk nadziei, ze za tydzien zobacze sie z Tomkiem.... Ale ciiiiiiiii, zeby nie zapeszyc=) Brykam cos wymyslec, moze akurat zmeczenie minie...

*delfi* : :
lis 27 2003 Ululuuuu...Chlopaki...=D
Komentarze: 21

 Dzisiaj,prosze Was,wymieklam....=))) Jakos tak wyszlo,ze kazda przerwe w szkole,zarowno wczoraj,jak i dzisiaj spedzilam z Ja[h]rusiem i Tomkiem [Johny z linkow jakby ktos nie wiedzial] ;)) Nie zeby mi to przeszkadzalo,ale uczepili sie jak pijawki,a ile rzeczy ja sie dowiedzialam hoho...;)) W zwiazku z tym chcialabym Was "przestrzec" drogie dziewczeta-jesli idziecie po schodach [a jest dajmy na to tlok] i przepuszcza Was jakis chlopak,to pusccie go przodem,bo jak sie okazalo,oni nie robia tego,zeby byc po prostu uprzejmymi,ale zeby sobie popatrzec tam, gdzie nie powinni=) To jest jedna rzecz,ktora sie dzisiaj dowiedzialam=) Nie wspomne juz o tym,ze cala przerwe marudzili,ze im sie podobaja moje cyferki na bluzce,a znajdowaly sie na wysokosci moich oznak kobiecosci ze tak powiem=)) Hmmmmmmmm... Podobaly mi sie w sumie te wszystkie rozmowy,bo dzieki nim dowiaduje sie wiele o facetach,chociaz oni moze nawet nie zdaja sobie do konca sprawy z tego:PPP Najbardziej spodobalo mi sie jedno zdanie...Takie szczere[chyba:P]....Takie od serca=)),a mianowicie: "Lubie cie,bo w wielu sytuacjach inne dziewczyny wkurzylyby sie na mnie,a TY JESTES INNA"...... Potraktowalam to jako komplement,bo takim w koncu mialo to zdanie byc=)) I jak tu nie kochac chlopakow?! :D Wiem,ze jakis czas temu mialam ten swoj TNDnF,ze na was czesto krzycze,ze sie wkurzam,ze wyzywam,ze mowie,ze mam was dosc [no moze czasami naprawde mam,ale to tylko czasami!...:P],ale....I TAK WAS KOCHAM!!!=DDDD Dzieki,ze jestescie!!!!! =)))))

Mam dzisiaj duuuuzo wolnego czasu=) Za chwile brykam obejrzec sobie "Gdzie jest Nemo?",ale jeszcze tu wpadne!=))

.......:A stranger is a friend you haven't met yet:....... <------- Remeber this!

*delfi* : :
lis 24 2003 Bez tytułu
Komentarze: 18

"....Love is when you don't have to apologize...."

  Jest to definicja milosci,ktora pochodzi z filmu "Love story" i ktora poznalam na dzisiejszej lekcji angielskiego,ktora nawiasem mowiac nie byla zbyt ciekawa [wyjatkowo!:P]. Oczywiscie mowa tu o dodatkowym ang.,bo tego w szkole tak nawiasem mowiac przez najblizszy tydzien miec nie bede:D Panu W. puscilismy scieme,ze cala grupa idziemy na szkolna dyskoteke w czwartek,ktorej zorganizowanie tak do konca nie jest pewne i w ten oto sposob kolejny ang.nam przepadnie;)) Jesli chodzi o moj dzisiejszy dzien,weekend i w ogole,to bylo bardzo przyjemnie:D Godziny spedzone w domku daly mi duzo radosci i energii,ktora z pewnoscia strace do piatku;PP Mialam niebywale duzo pomyslow,ktorych tak do konca nie udalo mi sie zrealizowac ze wzgledu na brak czasu...Ale jak wiadomo,nic straconego;) W sobote wybralam sie na Wybory Miss Ziemi Gorowskiej [tak tak,dalam za to kase wbrew zdziwieniu niektorych osob;)],ale nie bylo zle. No moze byl jeden minus-zespol,ktory juz przy drugim wyjsciu na scene,zostal przywitany niezbyt milymi okrzykami ze strony widzow:P Trudno sie dziwic,skoro placek [ani to jakis machoman ani rockman,co mozna bylo pomyslec patrzac na jego dzikie ruchy na scenie] probowal nasladowac pana Krawczyka,a zaraz po tym Boba Dylana i jedna z moich najlepszych piosenek "Knockin' on heaven's door",nie wspominajac juz o panu z T-love i wokaliscie Wilkow...Muzyka w takim wykonaniu dobra na wesele,ale nie na takie imprezy,wiec nie polecam;)

  "Coraz blizej swieta,coraz blizej swieta..."....Kocham ta reklame=D Trudno sie dziwic,ze czuje juz swieta,kiedy wchodze do domu i slysze juz od jakiegos czas "Lulajze Jezuniu" w wykonaniu mojego brata:D Ahhh...I te jego marudzenie "Mama! Mama! Kiedy ubieramy choinke?". Wiecie,tez taka bylam=) A to tak minelo....

  Narazie spokojnie...Muzyke ostatnio tez jakas spokojniejsza zapuszczam,nawet swiateczne kawalki sie zdarzaja;)) A na poleczce czeka "Podanie o milosc" Grocholi.....Ahhh, gdyby tak kazde zostalo rozpatrzone, byloby pieknie....=)

*delfi* : :